Ostatnio często myślę nad tym jak wyglądał mój ogród na samym początku, gdy go kupiłem. To było około 20 lat temu, kawał czasu. Przypominam sobie wszystkie błędy jakie popełniłem i porażki jakie poniosłem. Mimo wszystko nie czuje złości i gniewu. Jedynie na moich ustach pojawia się lekki uśmiech.
5 błędów,
które popełniałem w trakcie mojej ogrodniczej przygody:
1.
Lekceważenie chorób i szkodników roślin
To coś co potrafi uprzykrzyć życie
każdego działkowicza. Czasem po zajęciu uprawy możne ją zniszczyć w jeden
dzień. Najlepszym podejściem jest zapobieganie, a nie leczenie. W tym roku mamy
deszczowe lato, w związku z tym ślimaki wyrządziły sporo szkód w ogrodzie.Chroń
rośliny, tak szybko, jak to tylko możliwe, aby powstrzymać szkodniki. Nie
sadź roślin zbyt blisko siebie, aby pomóc w cyrkulacji powietrza. To
zapobiegnie występowaniu groźnych chorób bakteryjnych i grzybicznych.
2. Zbyt duże
zagęszczenie
Odwiedzając centra ogrodnicze
lub przeglądając katalogi nasion, pokusa kupowania wszystkiego jest ogromna,
szczególnie w pierwszych latach jako ogrodnik. To powoduje, iż rośliny mają
problemy z obsychaniem po deszczu i z porannej rosy. Poprzez wilgotne liście
łatwo wnikają zarodniki chorób grzybowych. Jedną z rzeczy, których się
nauczyłem, jest to, że lepiej jest się skupić na uprawie kilku najładniejszych
okazów roślin w mniejszym zagęszczeniu niż bardzo gęstych nasadzeniach.
3. Sadzenie
warzyw, których nikt nie chce jeść
To bardzo częsty problem, który
obserwuje u siebie i znajomych po fachu. Chęć eksperymentowania w ogrodzie
zwykle jest silniejsza, niż racjonalne myślenie. Warto przemyśleć wszystkie zakupy
na działkę. Obecnie praktycznie zrezygnowałem z uprawy egzotycznych roślin
takich jak melon, arbuz i kiwano. Są one nieekonomiczne, zwykle wymagają
sporo pracy a plon i tak jest niezadowalający. Warto poczytać opinie
internautów na temat roślin, które zamierzamy posiać.
4. Zbyt
wczesne wysiewy
Chęć jak najszybszego zasiania jest
równie mocna jak zakup niezliczonej ilości opakowań nasion. Nadchodzi
nowy rok, dni stają się coraz dłuższe, oczami wyobraźni widzimy już wiosnę i
nagle bez powodu zaczynamy siać wczesne nasiona. Z mojego doświadczenia wiem,
iż bardzo często pierwsze wysiewy nie nadają się do niczego. Wczesne zbiory
bardzo cieszą każdego z nas, ale są o wiele trudniejsze do utrzymania w
domowych warunkach. Zasiane później rośliny często będą nadrabiać zaległości,
więc nie należy się zbytnio przejmować wczesnymi siewami. Siew w marcu i
kwietniu jest w porządku, ale jeśli chcesz siać wcześniej, upewnij się, że
sprawdziłeś długoterminowe prognozy pogody.
5.
Niepolewanie roślin
Na początku mojej ogrodniczej
przygody niedostatecznie podlewałem warzywa. Robiłem to tylko od czasu do
czasu, zwykle raz w tygodniu. Nauczyłem się tego na własnej skórze, iż
zwykle w lecie, jeśli nie padał deszcz - trzeba robić to praktycznie
codziennie. Rośliny potrzebują słońca i wody, a wtedy będą pięknie rosły.
Oczywiście nie możemy kontrolować słońca, ale mamy trochę władzy nad ilością
wody, jaką otrzymują nasze cenne rośliny. Mogę być zapominalskim i nieco
leniwym ogrodnikiem, który uważa, że podlewanie jest uciążliwe, więc latem
muszę czasem zmusić się biegania konewką. Oprócz usuwania chwastów z upraw,
to najważniejszy zabieg pielęgnacyjny jaki możemy przeprowadzić dla naszych
roślin. Szybko nauczyłem się też, że deszcz nie zawsze wystarcza, by ugasić
pragnienie rośliny.
6.
Niezbieranie plonów z ogrodu
Podobnie jak brak odpowiedniego
podlewania, nie nadążanie za zbiorami to jeden z tych błędów, o których myślę i
nie mogę uwierzyć, że go robiłem. Cały ten wysiłek, aby sadzić i pielęgnować
piękne rośliny i nie zrywanie ich w optymalnym terminie. Zanim się
zorientowałem, fasola jest była z włóknami, cukinia przerośnięta jak balon i
twarda jak kamień, pomidory przejrzały i opadły na ziemię. Odwiedzaj
swój warzywniak, tak często jak to tylko możliwe, aby zebrać plony,
szczególnie w miesiącach letnich.
Przy okazji zobacz: https://cudowny-ogrod.blogspot.com/2021/12/sklep-z-gniazdkami-jakie-kontakty.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz